Technology

W trakcie niedzielnego meczu polskiej ligi między poznańskim Lechem, a Wisłą oglądaliśmy niesamowite widowisko!

03.04.2022, 16:24 0 komentarzy
W trakcie niedzielnego meczu polskiej ligi między poznańskim Lechem, a Wisłą oglądaliśmy niesamowite widowisko!

Nie da się ukryć, że w rozgrywanym obecnie sezonie naszej Ekstraklasy dzieje się naprawdę sporo. Stykamy się z sporymi zaskoczeniami i na pewno pewnych wydarzeń żaden dziennikarz sportowy nie prognozował. Wielką niespodzianką jest to, że mistrz Polski, czyli drużyna warszawskiej Legii musi się bić o miejsce w Ekstraklasie i temu ciężko zaprzeczyć. Pierwsza część tego sezonu była naprawdę katastrofalna w wykonaniu Legionistów i w tej chwili powinni koncentrować się na rywalizacji o pozostanie w rozgrywkach polskich. Stulecie stworzenia klubu w aktualnym sezonie będzie obchodzić poznański Lech, który ma ochotę sam sobie zapewnić nagrodę na tą okazję i wywalczyć mistrzostwo polskiej ligi. Z całą pewnością kibice piłkarscy z Poznania mogą być szczęśliwi z jesiennej rundy swojego klubu, który piastował pierwsze miejsce w tabeli polskiej Ekstraklasy.

Jednak zawodnicy poznańskiego Lecha w pierwszych kolejkach wiosennej rundy radzą sobie delikatnie gorzej, przez co droga do mistrzostwa rozgrywek ligi polskiej delikatnie pokomplikowała się. Dostrzec trzeba, że naprawdę ogromny problem ze zwycięstwami ma klub z wielkopolski. Spotkanie z Wisłą Kraków, który miał miejsce w poprzednią niedzielę jest doskonałym przykładem kłopotów poznańskiego Lecha. Drużyna prowadzona przez poprzedniego selekcjonera reprezentacji narodowej Polski Brzęczka Jerzego musi się bronić w aktualnie trwającym sezonie przed strefą spadkową i komplet punktów z poznańskim Lechem mógłby być dla Wiślaków idealnym wynikiem. Przez większą część niedzielnego pojedynku mogło wydawać się, że drużyna z Krakowa zwycięży ten pojedynek i trzeba zwrócić na to uwagę. Do bramki 2 minuty przed końcem połowy numer jeden trafił Ondrasek Zdenek wprowadzając Wisłę z Krakowa na prowadzenie rezultatem 1:0. Lech z Poznania ruszył do ataku w drugiej odsłonie, jednak bardzo długo nie potrafili znaleźć sposobu na zdobycie gola. Większość zdarzeń na boisku sugerowało, że gracze krakowskiej Wisły zdobędą pełną pulę punktów, lecz wszystko zmieniło się w doliczonym czasie gry. I właśnie w 98 minucie pojedynku gola na wagę podziału punktów dla poznańskiej drużyny zdobył Milić.

Zostaw komentarz