Technology

Niezależne media?

16.02.2021, 10:39 0 komentarzy
Niezależne media?

Wraz z początkiem lutego tego roku, rząd do spisu prac legislacyjnych wprowadził inicjatywę ustawy, której skutkiem będzie rozpowszechnienie składki z tytułu reklamy konwencjonalnej i internetowej. Piśmiennie strategia ta opowiada o założeniu podatku, chociaż opinia publiczna określa to zwyczajnie haraczem. 10 lutego 2021 roku w środę mnóstwo prywatnych mediów manifestowało właśnie przeciw wspomnianemu projektowi. Łącznie z nimi wyraziło sprzeciw wiele innych ludzi, którzy również sądzą, że jest to okropnie niesprawiedliwe. Odpowiednio z założeniami mniej więcej połowa wpływów ze składek od reklam ma dotrzeć do NFZ. Natomiast rząd prawdopodobnie nie ma pojęcia, iż reklamy to najważniejsze (a czasem nawet jedyne) źródło zysku finansowego prywatnych mediów, czyli telewizja, radio, gazety czy też rozmaite internetowe treści. To znaczy, że jeśli tylko wspomniany podatek rzeczywiście zostałby wprowadzony, wtedy tego typu media niestety nie będzie stać na to, aby działać i realizować niezależne media.


Strajk opierał się na tym, że w miejsce wszelkich informacji lub też programów w telewizji, uruchamiany był tylko i wyłącznie specjalny komunikat na czarnym tle pt. "Tu miał być Twój ulubiony program". Natomiast na internetowych witrynach takich jak tvn24.pl, onet.pl lub interia.pl czytelnicy nie mogli prześledzić żadnych artykułów. Do inicjatywy chętnie dołączyły również różne radiowe stacje, takie jak radio ZET, TOK FM, Rock Radio czy też RMF FM. Telewizyjne stacje zaangażowane w akcje zaprezentowały na swoich stronach internetowych otwarte pismo do polskich władz oraz liderów partii politycznych. To wyłączenie krajowych portali informacyjnych, telewizyjnych stacji a także stacji radiowych na równe 24h z pewnością zapisze się w historii krajowych massmediów. Co więcej, podatek, który miałby zostać przekazany Narodowemu Funduszowi Zdrowia, wynosi tak naprawdę nawet mniej niż 0,5% budżetu. Znaczy to, iż zasadniczo pieniądze te nijak nie pomogą służbie zdrowia, a mogą nawet pogorszyć sytuację znacznej większości niezależnych środków masowego przekazu. Na dodatek dużo osób zajmujących się mediami doszło do wniosku, iż przekazanie jakiejś części funduszy pochodzących z podatku medialnego oddanego na Narodowy Fundusz Zdrowia, jest propagandowym zabiegiem, który ma za zadanie zbuntować opinię publiki na niekorzyść dziennikarzy. Możliwe jest to, iż w inicjatywie tej rozchodzi się o fakt, żeby fundusze poodbierane niezależnym mediom, wobec tego około 300 mln złotych na rok, za poparciem rządu wręczono mediom popierającym partię rządzącą. Ten konflikt wciąż trwa i póki co nie wygląda na to, aby miał się skończyć.

Zostaw komentarz